Potem miałem Poliota

Czyszczenie u zegarmistrza co trzy miesiące - można przeżyć, ale jak zaczęło mi spadać szkiełko i musiałem go szukać w trocinach, to już przebrała się miarka.
Zanabyłem od Kumotra coś takiego :


Jak na razie wytrzymał zalanie pianą montażową, zaprawami murarskimi, olej silnikowy, smary, olej napędowy, spirytus 99,9% ( politura) oraz roztwór nadmanganianu potasu.
Myję go pod kranem starą szczoteczką do zębów.